I to kolejna, już czwarta odsłona cyklu „pop‑psychologia to nie psychologia”, w którym rozprawiam się z powszechnymi nieporozumieniami dotyczącymi terminów psychologicznych oraz interpretacji niektórych zjawisk. Podobnie jak we wcześniejszych wpisach, nie przytaczam twierdzeń pop‑psychologicznych – po prostu wskazuję i objaśniam, co jest w nich nie tak.
- Człowiek nie jest kowalem swojego losu. Nie wszystko w naszym życiu zależy od naszych decyzji – wpływ mają również czynniki społeczne, biologiczne i ekonomiczne, często leżące poza naszą kontrolą.
- Burza mózgów nie zawsze przynosi najlepsze pomysły. Zespoły tworzą ich zwykle mniej niż osoby pracujące indywidualnie. Dlatego częściej lepiej wymyśla się pomysły pracując samemu.
- Rodzicielstwo bliskości to nie jest skupianie się na potrzebach dziecka. To podejście zakłada uwzględnianie wszystkich relacji w systemie rodzinnym. Dodatkowo rodzice nie muszą być perfekcyjni ani dysponować nieograniczonymi zapasami cierpliwości – dobrze, jeśli czasem popełniają błędy.
- Nie każdy, kto ma trudności z organizacją czasu czy prokrastynację, ma ADHD. Gonitwa myśli, skłonność do odkładania spraw to coś, co wiele osób doświadcza – ale nie musi być to symptom zaburzenia. Diagnozę stawia specjalista.
Link do pierwszej części cyklu TUTAJ. Link do drugiej części TUTAJ. Link do trzeciej części TUTAJ.
Fot. hjrivas / Pixabay



