Autorką książki pt. „Nieśmiali, skryci i społecznie niedopasowani” jest Cynthia Kim, u której w wieku 42 lat zdiagnozowano zespół Aspergera. W swojej książce przybliża czytelnikom, jak wyglądało jej dzieciństwo i życie przed diagnozą oraz co zmieniło się w postrzeganiu samej siebie, świata i innych ludzi, kiedy dowiedziała się, że jest w spektrum autyzmu. W każdym z trzynastu rozdziałów Autorka omówiła jeden z różnych aspektów czy wyzwań związanych z tą neuroróżnorodnością, podając praktyczne wskazówki i porady, które można wcielić w życie. Zalecenia te mogą być wykorzystane zarówno przez osoby w spektrum, jak i przez nauczycieli, pedagogów czy terapeutów pracujących z neuroatypowymi.
Słowa wypowiadane i pisane mogą mieć olbrzymią moc. Przynoszą uśmiech na naszej twarzy, ale również sprawiają, że pojawią się w nas trudne uczucia. Są w stanie pomagać nam w życiu, ale też nas ranić. Nie jesteśmy w stanie przejść przez życie bez doświadczenia zranienia. To oczywiste, że często szukamy sposobów, by poradzić sobie w momentach, gdy słowa skierowane przez kogoś do nas sprawiają nam ból.
Ludzie, którzy nie dążą do bycia idealnymi za wszelką cenę, są bardziej zadowoleni z życia od tych, których cechuje perfekcjonizm. Ci pierwsi popełniają błędy w życiu, ale nie postrzegają tych porażek w kategoriach nieszczęścia czy bycia gorszymi. Dają sobie nie tylko prawo do niepowodzeń, ale również do gorszych dni i gorszego samopoczucia. Akceptują niepewność, jaką niesie samo życie.
Languishing, czyli poczucie stagnacji i pustki, jest zjawiskiem definiowanym jako niepełne zdrowie psychiczne, charakteryzujące się niskim poziomem dobrostanu pomimo braku zaburzeń psychicznych. Osobom doświadczającym tego stanu brakuje motywacji, mają trudności z koncentracją, nie czują radości z tego, co robią, trudno im się zebrać, i częściej mają ogólnie złe samopoczucie. Zjawisko to szczególnie było obserwowane w okresie przedłużającej się pandemii i w czasie postpandemicznym i w tym znaczeniu może być rozumiane jako wyraz długotrwałych, emocjonalnych skutków pandemii.
Psychologowie wiedzą już, że da się zmienić styl przywiązania, choć wymaga to czasu, wysiłku i cierpliwości. Badania pokazują, że związanie się osoby z pozabezpiecznym stylem przywiązania z osobą z bezpiecznym na ogół nie skutkuje tym, że ta pierwsza zmieni ten styl, lecz raczej, że związek się rozpadnie. Oczywiście, wszystko zależy jeszcze od stopnia nasilenia pozabezpiecznego stylu. Osoba z nie bardzo silnym stylem unikowym ma szanse na korektywne doświadczenie w takiej relacji – nadal jednak będzie wymagało to od niej świadomości i pracy nad zmianą wzorców przywiązaniowych. Może ona poprzez swoje obserwacje zauważać: aha, czyli ona mnie nie zostawi, jak powiem, że mam inne zdanie; aha, czyli on się na mnie nie obrazi, jeśli będę wolała spędzić czas, realizując moją pasję, a nie z nim. Tak to działa w dużym uproszczeniu.