Komunikacja i konflikty w związku

Jak ze sobą rozmawiać, kiedy jedna osoba szuka bliskości, a druga autonomii? Czy leżenie i przerwa na milczenie sprzyjają rozwiązywaniu konfliktów? Dlaczego nie powinniśmy terapeutyzować naszych partnerów? Jak cPTSD (trauma relacyjna) zniekształca obraz drugiej osoby w parze? I w jaki sposób partner/partnerka mogą być uważni na czyjąś ranę opuszczenia? 

Po raz drugi w Sznurowadła myśli gościł Igor Rotberg, psycholog, psychotraumatolog, psychoterapeuta integracyjny. Rozmowa dotyczyła m.in. komunikacji i konfliktów w związku, poszukiwaniu bliskości oraz potrzeby samotności, rozwiązywania konfliktów i niedopuszczania do ich eskalacji, a także dotyczyła rozwojowego wymiaru kryzysów.

Nagrania można odsłuchać na stronie podcastu, Spotify, YouTube, Apple Podcasts oraz Google Podcasts.

Sznurowadła relacji

Wystarczająco dobra rodzina

Idealna rodzina nie istnieje. Jest jednak wiele wystarczająco dobrych. Ten termin, stosowany przez terapeutę Donalda Winnicotta, odnosił się pierwotnie do matek. Ale z powodzeniem można rozszerzyć go na cały rodzinny układ. Co zatem oznacza on w odniesieniu do rodziny? Wystarczająco dobra rodzina to taka, która zaspokaja potrzeby jej członków częściej niż nie zaspokaja. Na przykład gdy ktoś chce, by ktoś inny go wysłuchał, to zazwyczaj to się stanie, jeśli poprosi. Gdy ktoś ma ochotę się przytulić, prawie na pewno ktoś go przytuli. A jeśli złapie na drodze gumę, najczęściej ktoś z rodziny do niego przyjedzie. Zazwyczaj, prawie na pewno, najczęściej, ale nie zawsze. Oczekiwanie, że „zawsze” jest nierealistyczne. To „nie zawsze” może się zdarzać całkiem często. I nie ma w tym nic złego. A nawet powinno się zdarzać, bo w wystarczająco dobrej rodzinie jest zgoda na to, by niektóre potrzeby zaspokajać poza jej granicami.

W niewystarczająco dobrej rodzinie natomiast nie ma wolności wyboru, bo istnieje szereg zasad, które uniemożliwiają tworzenie bliskich relacji na zewnątrz. „Nie kala się własnego gniazda”, „Brudów nie wynosimy z domu”, „Możesz ufać tylko nam” – to komunikaty, które często pojawiają się w takim układzie. Zwłaszcza dla nastoletnich dzieci wystarczająco dobra rodzina, czyli właśnie taka, która nie zamierza zaspokajać wszystkich potrzeb, jest ważna, bo stymuluje rozwój do sprawczości i samodzielności. Pozwala rozwinąć skrzydła. Wystarczająco dobra rodzina nie ma ambicji, by wystarczyć członkom za cały świat, ograniczać, oddzielać od innych relacji.

Więcej o systemach rodzinnych, komunikacji oraz dynamice w rodzinach w ROZMOWIE z psychologiem i psychoterapeutą Igorem Rotbergiem.

Fot. congerdesign / Pixabay