
Współcześnie bardzo często nadużywamy słowa trauma mówiąc o czymś trudnym. Tymczasem nie każde trudne wydarzenie jest traumatyzujące i nie po każdym trudnym wydarzeniu musi pozostać trauma, ale też nie każde wydarzenie, które uznamy za niepowodujące traumy, tej traumy nie spowoduje u kogoś innego.
Często może wydawać się, że dziecko z daną sytuacją świetnie sobie radzi, ponieważ nie przeżywa jej w sposób widoczny. Takie radzenie sobie może wynikać z odcięciem pewnej części, co w psychologii nazywane jest dysocjacją, a reszta psychiki zachowuje kompetencje i funkcjonuje w sposób normalny: dziecko chodzi do szkoły, uczy się i rozwija, ale zdysocjowana część, choć niezintegrowana z resztą psychiki, cały czas tam jest i zatrzymuje w sobie rezerwuar trudnych przeżyć. Z czasem może pojawić się coś, co będzie katalizatorem tego doświadczenia.
W dorosłym życiu mogą to być kłótnie w związku, które będą kojarzone z tym, że wali się świat, ponieważ to łączy się z zapisem traumatycznym. Nasz mózg nie odczytuje tego, że to było kiedyś i wysyła komunikat: teraz wali ci się świat.
Więcej o tym, jak wygląda trauma, czy zawsze traumą jest i jak radzić sobie z trudnymi emocjami w AUDYCJI Strefa Rodzica na antenie Polskiego Radia Dzieciom. Rozmawiał ze mną Mikołaj Foks.
