Obiecany powrót do cyklu „pop psychologia to nie psychologia”, w którym rozprawiam się z obiegowymi nieporozumieniami, co do terminów psychologicznych i sposób patrzenia na nie. Dzisiaj druga odsłona tego cyklu, w którym pojawia się kilka kolejnych zdań, rozprawiających się z powszechnymi pop psychologicznymi stwierdzeniami (których znowu celowo nie będę tutaj podawać, żeby nie powielać treści).
- Co cię nie zabiję, nie musi cię wzmocnić, ale może sprawić, że poniesione koszty będą odbijać się długoterminowymi skutkami przez całe życie.
- Żałoba nie wymaga terapii – za to osoba w żałobie potrzebuje towarzyszenia, wysłuchania, zrozumienia.
- ChAD (choroba afektywna dwubiegunowa) to coś więcej niż wahania nastroju.
- Bycie asertywnym to nie tylko mówienie „nie”, a sama asertywność nie polega na wyrażaniu złości.
Link do pierwszej części cyklu TUTAJ.

Fot. Ivča / Pixabay
Pierwsze najważniejsze. Co do drugiego, to swego czasu do klasyfikacji ICD wprowadzono przewlekłą żałobę (dłuższą niż rok).
Jasne, jest taka jednostka w ICD. Natomiast nie jest to żałoba, która sama w sobie nie jest do terapii. Dlatego w tekście jest o żałobie, a nie o przewlekłej lub powikłanej, które to stany jak najbardziej wymagają pomocy terapeutycznej.